Ze wszystkich Swebów , Semnonowie uważają się za najstarszych i najszlachetniejszych. Wiara w ich starożytność jest potwierdzona przez religijne tajemnice. W określonym czasie roku, wszyscy pochodzący z tego samego rodu ludzie zbierają się przez swoich zastępców w lesie; poświęceni przez bałwochwalstwo swoich przodków i przez przesądny lęk w dawnych czasach. Tam, publicznie poświęcając człowieka, rozpoczynają straszliwą uroczystość swego barbarzyńskiego kultu. Temu gajowi oddaje się również inny rodzaj czci. Nikt nie wchodzi do niego inaczej, jak tylko związany więzami, stąd wyznając swoje podporządkowanie i podłość oraz moc Bóstwa tam. Jeśli upadnie, nie wolno mu się podnieść ani zostać podniesionym, ale czołga się po ziemi. I ze wszystkich ich przesądów, to jest dryf i tendencja; że z tego miejsca naród zaczerpnął swój początek, że tutaj mieszka Bóg, najwyższy Władca świata, i że wszystko inne, cokolwiek by się działo, jest mu podporządkowane i zobowiązane do posłuszeństwa. [1]
Mitologia grecka opowiada o bogini Leda, która jest matką Kastora i Poluksa. W polskiej tradycji i mitologii słowiańskiej spotykamy różnorodne bóstwa, których nazwy mogą wskazywać na związki z kulturą irańską, jak sugeruje Aleksander Bruckner. Wśród nich wymienia się Swaroga, kojarzonego z ogniem i konfliktem, Peruna - boga burzy, Welesa - bóstwo siły i duchowości, oraz innych bogów takich jak Chors czy Strzybóg, którzy posiadają swoje unikatowe atrybuty.
W dokumentach kościelnych, takich jak polskie statuty kościelne, znajdujemy wezwania do zakazania czczenia pogańskich bóstw, wśród których wymieniane są Lado, Heli, Jasz, Tija. Jan Długosz w swojej "Kronice Polskiej" relacjonuje, że Polacy oddawali cześć bogom znanym z mitologii greckiej, takim jak Jowisz, Mars, Wenera, Pluton, Diana, i Ceres. Jowisz, nazywany Jeszą, był uznawany za boga przynoszącego szczęście, podczas gdy Mars, błędnie utożsamiany z Ladą przez Długosza, miał być wieszczeniem boga wojny.
Maciej Miechowita przywołuje kult Ledy, identyfikując ją z matką Kastora i Poluksa, a piosenki ludowe wspominające "Lada Lada Heli Poleli" mogą być echo dawnych wierzeń, w których Leda jest nazywana nie przez Marsa, a Lada, a jej synowie Kastor i Poluks - odpowiednio Leli i Poleli. Takie interpretacje pokazują bogactwo słowiańskiej i polskiej mitologii oraz wpływy, jakie na nią oddziaływały przez wieki.
opr. SztucznIntelig.
Bóstwo Lada, będące emanacją miłości i wegetacji w słowiańskiej mitologii, cieszy się szczególnym zainteresowaniem zarówno wśród badaczy dawnych wierzeń, jak i w kulturze ludowej. Jego obecność w pieśniach ludowych i obrzędach wiosennych świadczy o głębokim zakorzenieniu tego kultu w świadomości Słowian.
W badaniach nad etymologią imienia Lada wskazuje się na słowiańskie korzenie słowa „łada”, które niesie konotacje związane z harmonią i porządkiem. Przekazy historyczne i mitologiczne łączą Ladę z postacią bogini wiosny, co odzwierciedla się w tradycyjnym obrzędzie topienia Marzanny, symbolizującej odchodzącą zimę. Zwyczaj ten, związany z przywitaniem wiosny i odrodzeniem przyrody, jest potwierdzeniem kultu Lada jako bóstwa płodności i odradzającego się życia.
W tekstach źródłowych, takich jak kroniki Jana Długosza, znajdujemy próby klasyfikacji Lada w panteonie słowiańskich bóstw. Chociaż Długosz błędnie utożsamiał Ladę z postaciami z mitologii greckiej i rzymskiej, jego wzmianki o kultach wiosennych świadczą o ważnej roli tego bóstwa w życiu duchowym dawnych Słowian.
Również w późniejszych źródłach, jak „Polskie Statuty Kościelne” czy modlitewniki, odnajdujemy zakazy dotyczące czczenia Lada i innych bóstw pogańskich, co potwierdza trwałość i siłę kultu w świadomości społecznej, mimo chrystianizacji terytorium Polski. Pieśni weselne z małoruskich tradycji czy śpiewy z regionu Lubelskiego zawierają wezwania do Lada, co podkreśla jej rolę w obrzędowości związanej z miłością i małżeństwem.
Interesującym aspektem kultu Lada jest próba jego reinterpretacji w kontekście chrześcijańskim, gdzie występuje ono jako symbole odradzającego się życia i miłości, podkreślające uniwersalność tych wartości, przekraczającą granice religijne.
W konkluzji, bóstwo Lada, pomimo złożonej historii interpretacji i różnorodności form kultowych, pozostaje ważnym elementem dziedzictwa słowiańskiego, łącząc w sobie aspekty miłości, płodności i odrodzenia przyrody. Jego obecność w obrzędach, pieśniach ludowych i tekstach historycznych świadczy o trwałym miejscu w kulturze i duchowości Słowian.
opr. SztucznIntelig.
Nazwa "Ziemia Lubuska" jest terminem, który nabrał specyficznego znaczenia w kontekście administracyjnym i propagandowym w Polsce po drugiej wojnie światowej. Termin ten, choć wydaje się nawiązywać do historycznych podziałów terytorialnych, w rzeczywistości został wprowadzony i rozpowszechniony w celach przede wszystkim promocyjnych i politycznych. Bogumił Krygowski i Stanisława Zajchowska są uznawani za pionierów w użyciu tej nazwy w nowoczesnym kontekście, wprowadzając ją w roku 1946.
Interesujące jest to, że żadna ze stolic obecnego województwa lubuskiego nie wchodziła w skład historycznej Ziemi Lubuskiej, co podkreśla fakt, że współczesne użycie terminu ma niewiele wspólnego z jego historycznym znaczeniem. Współcześnie, nazwa "Ziemia Lubuska" funkcjonuje głównie jako synonim województwa lubuskiego, będąc efektem działań propagandowych i promocyjnych podjętych przez władze wojewódzkie oraz różne stowarzyszenia, w tym Stowarzyszenie na Rzecz Promocji i Powołania Województwa Lubuskiego, które od 1998 roku aktywnie promowało ten termin.
Użycie terminu "Ziemia Lubuska" w tym kontekście jest przykładem na to, jak terminy geograficzne i historyczne mogą być adaptowane i redefiniowane w celach spełniających aktualne potrzeby polityczne, administracyjne czy promocyjne. Przypadek ten ukazuje, jak historia i jej elementy mogą być wykorzystywane w nowoczesnym dyskursie publicznym, niekiedy w sposób luźno związany z ich pierwotnym znaczeniem.
W artykule historycznym, opisując propagandowe i promocyjne użycie nazw takich jak "Ziemia Lubuska", warto zwrócić uwagę na kontekst ich powstania, procesy decyzyjne stojące za ich promocją oraz skutki takiego działania dla percepcji i tożsamości regionalnej. Analiza tego typu nazewnictwa może dostarczyć cennych wskazówek na temat relacji między historią, polityką a tożsamością regionalną w okresie powojennym i współczesnym.
opr. SzI, źródła:
Historia Lubusza i okolicznych terenów, w tym Ziemii Lubuskiej oraz Śląska, jest bogata i wielowątkowa, sięgając korzeniami czasów antycznych i wczesnośredniowiecznych. Jan Długosz, kronikarz i historyk, odnotowuje, że Lubusz, znany również jako Lubens lub Lebus, znajdował się na Dolnym Śląsku, niedaleko miasta Wohlau (Wołów). Jego zapiski zawierają informacje o przeniesieniu przez Kazimierza Wielkiego mnichów z Polski do Śląska, a także o istnieniu benedyktynów na tych terenach jeszcze przed założeniem opactwa tynieckiego.
Interesująca jest także legenda, według której Julia, siostra Juliusza Cezara i żona Leszka III, miała zbudować dwa zamki – jeden nazwany Julius, który obecnie jest znany jako Lebus, oraz drugi – Julin, współcześnie Wolin. Te opowieści, mimo że są bardziej baśniowe niż historyczne, świadczą o bogatej tradycji i kulturze regionu, który przez wieki był świadkiem wielu znaczących wydarzeń.
Znaczącą postacią w historii tych ziem jest Marbod (Maroboduus), władca germańskich Markomanów, który stworzył pierwsze rozwinięte państwo w tej części Europy, z centrum w Kotlinie Czeskiej. Jego państwo, rozciągające się od Dunaju po górną i środkową Odrę oraz dolną Łabę, było znaczącą siłą polityczną i militarną. Marbod, wykształcony w Rzymie, przyczynił się do konsolidacji władzy nad różnymi plemionami germańskimi oraz słowiańskimi, takimi jak Lugiowie, co zostało odnotowane przez antycznych autorów, w tym Strabona i Tacyta.
Lugiowie, często utożsamiani z ludnością kultury przeworskiej, zamieszkiwali obszar dzisiejszej Polski środkowej i południowej, w tym Śląsk. Ich tereny były częścią większego obszaru zamieszkiwanego przez plemiona germańskie i słowiańskie, będące pod wpływem państwa Marboda.
Rzymscy autorzy, jak Tacyt, dostarczają szczegółowych opisów tej części Europy, wskazując na złożoność stosunków między różnymi plemionami oraz ich interakcje z Imperium Rzymskim. Te relacje są cennym źródłem do badania dawnych struktur społecznych, kulturowych i politycznych w regionie.
Historia Lubusza oraz Ziemii Lubuskiej i Śląska to fascynująca opowieść o przemieszczaniu się kultur, ludów i wpływów politycznych przez wieki. Od antycznych czasów, poprzez średniowiecze, tereny te były areną ważnych wydarzeń historycznych, które ukształtowały dzisiejszy krajobraz kulturowy i etniczny regionu.
Opr. SzI
Tekst użyty jako źródło: "Długosz na karcie 229 Lubusz Lubens Lebus, w dolnym Szląsku o dwie mile od Wolau. Niewiadome zkąd Kazimierz do Lubusza mnichów sprowadził. Kasper Jongelin in notitia abbatum ord. Cister w księdze V powiada aliguod monachos ex Polonia in Silesiam transtulit. Byli już Benedyktyni w Polszcze przed fundacyą tyniecką, przyznaną Kazimierzowi, jakośmy mówili pod Bolesławem Chrobrym. Przywilej osady Cystersów w Lubuszu na miejscu Benedyktynów widzieć w tomie I Script Siles. Sommersberga na 896. Długosz wylicza niektóre dobra nadane temu klasztorowi od Kazimierza. Myli się jednak gdy miasto Lubusz nazywa Julii mons jakoby tam niegdyś Juliusz Cezar miał obozować. Nie przeszli nigdy Rzymianie rzeki Elby choć z Galiami i Germanami wojowali. Helmond w historyi słowiańskiej księdze I rozdziale 38 prowadzi Cezara aż do Odry, i miasto Wolgast które Julia Augusta nazywa przez niego buduje.
Długosz wziął tę bajkę z Bogufała a Bogufał z Helmolda; lecz Bogufał inaczej ją ułożył. Powiada on, że Julia, siostra Cezara a żona Leszka III, dwa zamki zbudowała; jeden od brata swego nazwała Julius, quod nunc Lebus, drugie Julin quod nunc Wollin apellatur. Te wszystkie baśnie o Lubuszu i Wolinie urosły z niezrozumianych dziejów Słowian zaodrzańskich za czasów Karola Wielkiego cesarza który pogromiwszy słowiańskie hordy aż do Odry, mógł tam zameczki jakie zbudować"